Mariensztat – Miasto Marii
Styczeń zaczynaliśmy z bardzo dobrymi wiadomościami bowiem ruszył narodowy program szczepień dla seniorów. Obsługa jest, trzeba przyznać, fachowa. Na infolinii czeka się może 2-3 minuty i od razu odzywa się konsultant. Trzeba podać pesel seniora i miejsce zamieszkania. – Warszawa? To tu zaczynają się schody, bo nie mamy terminów do końca marca, chyba, że w Siedlcach. Ale trzeba codziennie dzwonić, bo czasem dostajemy więcej dawek i wtedy można skorzystać z okazji – pociesza konsultant. Niestety, szybko się okazało, że firmy produkujące szczepionki ograniczyły dostawy i zrobiło się nerwowo. Mam nadzieję, że już niedługo dostawy zostaną wznowione i sytuacja ulegnie znacznej poprawie. Tymczasem zapraszam do lektury lutowego numeru Skarpy Warszawskiej.
W tym numerze przyglądamy się Mariensztatowi i jego okolicom. Przy okazji naszych historycznych, architektonicznych i geograficznych wycieczek, warto zauważyć, że jurydyka, a potem osiedle Mariensztat nie powstały same. Były one częścią swoistego „daru Wisły", powoli rosnącego w czasach nowożytnych brzegu rzecznego – czytamy w artykule dr. Adama Podlewskiego. Z kolei Aleksandra Stępień – Dąbrowska i Tadeusz Michalski opisują osiedle wzniesione przez architektów m.in. Zygmunta Stępińskiego i Jana Knothe, które miało być nowoczesnym budownictwem przybierającym kostium urokliwej „dawności": „Całość otoczona będzie kamieniczkami mieszczańskimi – tak dla Starej Warszawy charakterystycznymi – o dwóch lub trzech kondygnacjach, piętrzących się lekko nad sobą na krzywiźnie Mariensztatu". Architekci wzięli na razjbrety trudne, choć raczej utopijne założenie przewidzenia i zaspokojenia wszystkich potrzeb potencjalnych mieszkańców. Jednak w tak skonstruowanej przestrzeni wszelkie indywidualne poprawki czy własne propozycje ulepszeń nie były mile widziane...
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że z dzisiejszej perspektywy Mariensztat zasługuje na miano jednej z najciekawszych i wielowymiarowych realizacji pierwszych lat odbudowy. Mylnym jest nazywanie architektury Mariensztatu socrealistyczną, ponieważ powstała przed wprowadzeniem tej doktryny w Polsce.
Zapraszam do lektury!
Rafał Bielski
SPIS TREŚCI:
Mariensztat – Miasto Marii
TEMAT NUMERU:
mariensztat – małe miasto
Mariensztat, czyli „małe mieszkanka”
i wielka propaganda
Aleksandra Stępień-Dąbrowska
Małe mieszkanko na Mariensztacie
Tadeusz Michalski
Dobra – zła ulica Warszawy
Adam Podlewski
Łaziebno-hotelowa kariera byłej Gnojowej
Piotr Wierzbicki
warszawa detalicznie
Mariensztacki kolos
Jakub Jastrzębski
Warszawskie smaki
Historia jednego słoika
Paweł Płaczek
skarpa sportowa
Urok Konwiktorskiej i baru „Fawory”
Stefan Szczepłek
warszawskie klimaty
Jak wybrano pierwszą Miss Polonia?
Marek Teler
Pożegnanie warszawskiego rysownika
Adam Podlewski
wywiady
Warszawa Jurka Owsiaka
Jerzy Owsiak, Grzegorz Kalinowski
Korporacja to złota klatka ułudy
Z Agnieszką Lis autorką powieści
„Pozory” rozmawia Anna Kłossowska
Do klasycznego wampira to mu daleko
Spotykamy się z Jarosławem Molendą aby porozmawiać
o Jego „Wampirze z Warszawy”.
Powieści historyczne bawiąc uczą
O Ukrainie, historii i z Łukaszem Ossolińskim rozmawia Adam Podlewski
zbiory muzeum warszawy
Pochwała nowoczesności Warszawskie karty pocztowe okresu PRL w zbiorach Muzeum Warszawy
Piotr Głogowski
ponadto
Zdjęcie miesiąca